
O budownictwie odpowiedzialnym środowiskowo – wywiad z architektem Piotrem Jurkiewiczem - część 1
W dobie zmian klimatu poszukujemy rozwiązań przyjaznych środowisku naturalnemu. Dotyczy to również architektów, przed którymi stoi nie lada wyzwanie. Muszą oni tak projektować budynki, by nie szkodzić środowisku, a zarazem zapewniać komfort ich mieszkańcom oraz użytkownikom. O tym, jak wygląda praca architekta w czasach, kiedy trzeba znaleźć równowagę między wygodą a ekologią, opowie Piotr Jurkiewicz, wiceprezes Zarządu Oddziału Warszawskiego SARP ds. architektury kryzysu klimatycznego, partner w pracowni architektonicznej ArDJ Sp. z o.o.
Czy budownictwo ekologiczne cieszy się dużą popularnością wśród architektów?
Odnoszę wrażenie, że jest mało projektów budynków, które oddają prawdziwą ideę budownictwa ekologicznego. Podejście do tego tematu powoli się zmienia i mam nadzieję, że będzie dalej się zmieniało, by architektura prośrodowiskowa faktycznie służyła otaczającej nas przyrodzie, a nie wpisywała się w zjawisko greenwashingu, czyli "zielonego mydlenia oczu", jakie często widzimy w gazetach i mediach społecznościowych. Mam też nadzieję, że wśród architektów i projektantów będzie pogłębiała się świadomość na temat wpływu naszych działań zawodowych na środowisko naturalne. Chciałbym dodać, że mam problem z samym pojęciem „budownictwo ekologiczne”. Nie przepadam za nim, bo według mnie jest ono nieprecyzyjne.
Czy mógłby Pan w takim razie zaproponować inne określenie jako zamiennik do „budownictwa ekologicznego”, a które odpowiadałoby ogólnej idei?
To dobre pytanie, na które niestety nie mam jednoznacznej odpowiedzi. Bardzo mi się podoba określenie „rozwiązania odpowiedzialne klimatycznie”. Jest też inny termin, z którym jednak nie do końca się zgadzam. To „architektura zrównoważona”. W określeniu tym kryje się pewna wytyczna, by utrzymywać równowagę, swojego rodzaju status quo, co prowadziłoby nas w dobrym kierunku. Niestety obecny poziom „równowagi” kieruje nas w klimatyczną przepaść.
Jest też jeszcze jeden termin, który bardzo mi odpowiada – budownictwo regeneratywne. To nazwa idei, która mówi o tym, że stan środowiska po realizacji danej inwestycji budowlanej powinien być lepszy niż przed jej realizacją. Niestety sam ten termin jest mało rozpropagowany. Uważam, że budownictwo regeneratywne powinno cieszyć się większą popularnością.
Jakie działania podejmuje Pan oraz całe środowisko zawodowe architektów w celu pogłębienia wiedzy o budownictwie odpowiedzialnym klimatycznie?
Jestem wiceprezesem zarządu Oddziału Warszawskiego SARP ds. architektury kryzysu klimatycznego, a także członkiem Koła Architektury Zrównoważonej przy Oddziale Warszawskim SARP. Wspólnie z pozostałymi członkami Koła staramy się pracować na rzecz osiągnięcia świadomości opartej na profesjonalnej i rzetelnej wiedzy. Prowadzimy na przykład cykl spotkań pn. „Architektura Kryzysu Klimatycznego” w warszawskim Pawilonie Architektury Zodiak. Do tej pory odbyło się już kilkanaście spotkań, podczas których zajmowaliśmy się tematem budownictwa odpowiedzialnego klimatycznie, skupiając się na detalach – poszczególnych działaniach, dziedzinach i zagadnieniach. Chcemy, by zarówno uczestnicy spotkania, jak i słuchacze zainteresowani tą problematyką byli bogatsi o wartościową wiedzę. Nagrania ze spotkań dostępne są na stronie pawilonu Zodiak lub Oddziału Warszawskiego SARP. Serdecznie zachęcam do zapoznania się z tymi materiałami.
Czy Polacy często decydują się na rozwiązania odpowiedzialne klimatycznie?
Niestety jest to mała grupa. W zamówieniach wprawdzie pojawiają się takie sformułowania jak ekologia, wysoka efektywność energetyczna czy neutralność klimatyczna, niemniej brakuje w społeczeństwie świadomości i umiejętności postawienia takich wymagań, żeby rzeczywiście projekt nowego lub modernizowanego budynku spełniał konkretne wytyczne. Na szczęście ta świadomość powoli się zmienia, ale przed nami jeszcze długa droga do tego, by w pełni zrozumieć ideę budownictwa odpowiedzialnego klimatycznie.
W środowisku architektów często organizujemy konkursy, w których staramy się wprowadzać wymagania znacząco wykraczające poza wytyczne zawarte w przepisach prawa. Wymagania te dotyczą m.in. parametrów materiałów budowlanych w kontekście ich śladu węglowego, szacowania śladu węglowego cyklu życia budynku, szukania odpowiedzi na wątki związane z gospodarowaniem wodą, ze wspomaganiem bioróżnorodności czy też wykorzystaniem odnawialnych źródeł energii.
Coraz częściej środowisko architektów ma do czynienia z klientami świadomymi, którzy potrafią precyzyjnie opowiedzieć o swoich oczekiwaniach w kontekście realizacji planowanej inwestycji. Tacy klienci umieją podjąć dialog z projektantem lub architektem, szczególnie w momencie, kiedy trafią na osobę, która dobrze zna temat budownictwa odpowiedzialnego klimatycznie.
Już teraz możemy wskazać sporo budynków, które wpisują się w ideę budownictwa odpowiedzialnego klimatycznie lub regeneratywnego. Mówię to jako członek zespołu audytorskiego Nagrody Architektonicznej Prezydenta Warszawy dla potrzeb nagrody specjalnej za rozwiązania odpowiedzialne klimatycznie. Widziałem już wiele projektów, które mogą służyć jako dobre wzorce w kontekście budownictwa ekologicznego. W naszym środowisku staramy się też wyszukiwać i rozpowszechniać przykłady obiektów, zwracając zarazem uwagę na szczegółowe rozwiązania, jakie w nich zastosowano. Uważam, że popularyzacja dobrych wzorców w architekturze odpowiedzialnej klimatycznie to jedna z niezbędnych ścieżek, by podnosić stan świadomości, umiejętności i kompetencji w tym zakresie wśród projektantów i architektów.
Czy zwykle to architekci proponują klientom proekologiczne rozwiązania czy może klienci sami oczekują, że ich dom będzie wpisywał się w ideę budownictwa odpowiedzialnego klimatycznie?
Czasem przychodzą do nas pasjonaci budownictwa odpowiedzialnego klimatycznie, co tworzy szansę na realizację bardzo dobrej inwestycji, którą można wykorzystać następnie w materiałach edukacyjnych jako wzór. Częściej jednak zdarzają się tacy klienci, którzy nie do końca orientują się w tym temacie. Oczywiście wiedzą, że warto inwestować w rozwiązania, które byłyby przyjazne dla środowiska, ale niekoniecznie orientują się w tego typu rozwiązaniach. Wtedy konieczne jest przeprowadzenie szczegółowego wywiadu, by zidentyfikować faktyczne potrzeby klienta, a także wyeliminować oczekiwania, jakie są nierealne do realizacji przy założonym budżecie. Staramy się też namawiać klienta, żeby patrzył na inwestycję z perspektywy cyklu życia budynku, czyli nie tylko na koszty inwestycyjne, ale też eksploatacyjne w okresie na przykład pięćdziesięcioletnim czy dłuższym. Potrzeba uściślenia szczegółów na wstępnym etapie współpracy występuje tak naprawdę przy każdym projekcie, ale ma kluczowe znaczenie szczególnie w inwestycjach, które mają realizować ideę budownictwa odpowiedzialnego klimatycznie. Oczywiście rewizje założeń już przy zaawansowanym projekcie mogą się zdarzać, bo na tym też polega specyfika pracy architekta. Jednak im mniej mamy takich sytuacji, tym cały proces realizacji inwestycji przebiega sprawniej.
Porozmawiajmy o trendach, jakie wpisują się w ideę obiektów odpowiedzialnych klimatycznie. Mam tutaj na myśli wykorzystanie odpowiednich materiałów czy zagospodarowanie terenu. Czy są też inne rodzaje budynków, poza pasywnymi, które wpisywałyby się w filozofię podejścia regeneratywnego?
Możemy wyróżnić wiele rodzajów budynków, które wpisywałyby się w ideę podejścia regeneratywnego. W trakcie jednego z naszych spotkań z cyklu Architektura Kryzysu Klimatycznego w pawilonie Zodiak w styczniu tego roku, rozmawialiśmy o dwóch inwestycjach, które zostały nagrodzone w ubiegłym roku w dwóch różnych konkursach.
Jedna z tych inwestycji to dom pasywny, który uzyskał nagrodę Ministerstwa Klimatu i Środowiska w konkursie „Najlepszy zrealizowany projekt budynku ekologicznego” podczas listopadowej konferencji „Architektura i budownictwo w obliczu wyzwań klimatycznych”. Był to „Dom Kontrastowy” biura architektonicznego Pasywny m2, zaprojektowany ze wszystkimi rozwiązaniami standardu pasywnego. Co ciekawe, forma budynku jest złożona, trudna z punktu widzenia efektywności energetycznej. Projektantka, która podjęła się realizacji tej inwestycji musiała wykazać się biegłością z wyższej półki, by rzeczywiście osiągnąć standard pasywny.
Drugim przykładem inwestycji wpisującej się w budownictwo odpowiedzialne klimatycznie był dom z nurtu budownictwa naturalnego, który uzyskał nagrodę Polskiego Stowarzyszenia Budownictwa Ekologicznego. To był dom Bio Arka [przyp. red. TXMA Architekt Tomasz Mielczyński], który wprawdzie nie był wybudowany w standardzie pasywnym, ale udało się osiągnąć wysoką efektywność energetyczną. Do jego budowy wykorzystano materiały, których ślad węglowy jest zminimalizowany, jak np. drewno lub gliniane tynki i posadzki. W budowę domu włożono sporo pracy o charakterze low tech, czyli rozwiązań, które nie opierają się na zaawansowanych technicznie urządzeniach, ale wykorzystują materiały naturalne i proste rozwiązania.
Zestawienie tych dwóch obiektów [przyp. red. dom Bio Arka i Dom Kontrastowy] było bardzo ciekawe! Co więcej, z punktu widzenia ekologii ideałem byłoby połączenie tych dwóch standardów. Te nurty nie są wobec siebie przeciwstawne. Możemy sobie wyobrazić budynki pasywne, które bazują na materiałach naturalnych, czy pochodzących z odzysku. W poprzedniej edycji konkursu Ministerstwa Klimatu i Środowiska „Dom z Klimatem” dostałem z moją pracownią tytuł czempiona za budynek certyfikowany w standardzie pasywnym, wykonany jednocześnie w drewnianej konstrukcji, z izolacjami z materiałów drewnopochodnych i odpadowych, m.in. celulozy, czyli zmielonych gazet.
Czyli w gruncie rzeczy możliwe jest łączenie różnych nurtów, by zapewnić jeszcze lepsze cechy użytkowe domu, zachowując jego wartość ekologiczną?
Jak najbardziej! W budownictwie regeneratywnym jest dużo nurtów – pasywne, naturalne czy high-techowe. Niektóre można ze sobą łączyć! Na przykład, nurtu pasywnego nie nazwałbym high-technowym. Niemniej jeśli przyjrzeć się szczegółom, to na przykład pompa ciepła (czy to powietrzna czy gruntowa) jako źródło ciepła dla domu jest obecnie jednym z najbardziej ekologicznych i najefektywniejszym rozwiązaniem. Można oczywiście dyskutować czy wspomaganie pompy ciepła kominkiem na drewno jest słuszne czy nie, bo nie jest to element sprzyjający wysokiej efektywności. Wiele osób nie daje się odwieść od tego, by mieć wymarzony kominek w domu. Jeśli decydują się na wysiłek, jakim jest budowa domu i od zawsze marzyli o tym domowym ognisku to rzadko z niego rezygnują. Domy są przede wszystkim do tego, by w nich mieszkać, by zaspokajać potrzeby klientów. W projektach nie zawsze standard energetyczny czy ślad węglowy są parametrami podstawowymi, a przede wszystkim bierze się pod uwagę potrzeby, wygodę, marzenia i oczekiwania klientów. Poczucie zadowolenia klienta jest czymś, z czego nie można zrezygnować. Warto jednak dodać, że jego zadowolenie wcale nie musi iść w sprzeczności z proekologicznymi rozwiązaniami. Jeśli klient chce kominek, można zaproponować mu na przykład taki, o zamkniętej komorze spalania za szybą. Jeśli architekt czy projektant orientuje się w rozwiązaniach odpowiedzialnych klimatycznie, może połączyć oczekiwania klienta z ideą budownictwa ekologicznego.
A co z istniejącymi już budynkami. Czy warto je modernizować?
W konkursie „Dom z Klimatem – Najlepszy zrealizowany projekt budynku ekologicznego” nagrodzona została adaptacja budynku gospodarczego na budynek mieszkalny, „DOM STARA OBORA, czyli recykling w większej skali” projektu EKODAMA STUDIO. To bardzo ciekawa inwestycja, dlatego, że zasady gospodarki o obiegu zamkniętym mówią, że powinniśmy wykorzystywać to co mamy, niekoniecznie budować od nowa, jeśli tylko jest to możliwe - adaptować. Ponowne wykorzystanie obiektu ze zmianą funkcji i odpowiednim dostosowaniem do dzisiejszych wymagań jest optymalną ścieżką, nawet lepszą niż recykling, czyli ponowne wykorzystanie materiałów rozbiórkowych. Wykorzystanie materiałów rozbiórkowych, chociaż też dobre, to jednak tworzy ślad węglowy chociażby przez fakt, iż dany obiekt trzeba poddać rozbiórce, pozyskane materiały przetworzyć, a następnie przetransportować je na miejsce realizacji nowej inwestycji. Myślę, że nurt przebudów, modernizacji istniejących budynków będzie dominował w zamówieniach architektów, szczególnie tych działających na rynku zamówień indywidualnych.
POLECAMY

3 października 2023 roku w Warszawie odbyła się konferencja poświęcona adaptacji i mitygacji miast do zmian klimatu oraz roli architektury, budownictwa i błękitno-zielonej infrastruktury w tym procesie.

Nowoczesne budownictwo stawia na funkcjonalność i minimalizm, wykorzystanie ekologicznych materiałów oraz odpowiedziane praktyki budowlane.

Jakie czynniki kształtują przestrzenną formę miasta? Na ile zrównoważony rozwój miasta wpływa na ludzi i klimat?

Zapraszamy do udziału w trzeciej edycji programu „Moja Woda”, który pomaga chronić polskie zasoby wody, łagodzić skutki suszy.

Ograniczenie wysokiego zużycia energii, a przy tym również emisji zanieczyszczeń do środowiska, jest jednym z najważniejszych działań w ramach celów i strategii w obszarze klimatu.

W dobie zmian klimatu dążymy do tego, by osiągnąć neutralność energetyczną. To proces, w którym pozyskiwanie energii potrzebnej do codziennego funkcjonowania i rozwoju nie naruszałoby stanu środowiska.